Czasem samej trudno mi uwierzyć, że nasza przygoda z dwujęzycznością zamierzoną trwa już ponad 3,5 roku. Tak, tak – pierwsze zdanie po angielsku nieśmiało wypowiedziałam do Filipka, kiedy miał niecałe 6 miesięcy. Cały czas myślę, że to był najlepszy prezent…