Odczuwasz lekki stres, kiedy czeka Cię kilkugodzinna podróż z dzieckiem? Zastanawiasz się, co ze sobą zabrać, aby ten czas upłynął Wam stosunkowo szybko i w przyjemnej atmosferze? 🙂
Pokażę Ci teraz kilka rzeczy, które sprawdziły się u nas podczas lotu samolotem (Filip miał niecałe dwa lata), a także w trakcie dłuższych przejazdów samochodem i pociągiem. Jest spora szansa, że i u Was mogą okazać się pomocne.
Naklejki
Nie znam dziecka, które nie lubi zabaw naklejkami 🙂 U nas sprawdzają się fenomenalnie w trakcie podróży. Zajmują mało miejsca w bagażu, a przykuwają uwagę dziecka na bardzo długo.
Bardzo lubimy “Historyjki z nalepkami” wyd. Olesiejuk, oraz różne książeczki z naklejkami wielorazowymi od Usborne. Te pierwsze kosztują kilka złotych, mają całkiem fajne treści i służą też do czytania. Minus jest taki, że naklejki są jednokrotnego użytku. W dłuższą podróż warto więc zabrać kilka książeczek tego typu. Książeczki z naklejkami od Usborne kosztują trochę więcej (od 25 pln), ale te, które widzicie na zdjęciach są wielokrotnego użytku (w naszym przypadku korzystamy z nich 2-3 razy). Oprócz tego znajdują się w nich krótkie teksty, które nie tylko dobrze się czyta, ale też uczymy się przy okazji nowych zwrotów.
Cena: od 3 do 35 pln.
Tablica magnetyczna – znikopis
Świetna alternatywa dla kartek i kredek. Tablice ze znikopisem są lekkie, zajmują stosunkowo niewiele miejsca, a znikopis jest zwykle przytwierdzony do nich na stałe. Dzięki temu nie mamy ryzyka, że rysik nam się zgubi, nie musimy też szukać twardej, gładkiej powierzchni i zabierać ze sobą ryzy papieru.
Cena: ok. 20-45 pln.
Książeczki typu Wipe-Clean
To rozwiązanie dedykowane przede wszystkim dla przedszkolaków. Książeczki zawierają w sobie przeróżne zadania o różnym poziomie trudności i rozwijające różne kompetencje. Znajdziemy w nich np. rysowanie po kropkach, dokańczanie rysunków czy szukanie odpowiedniej drogi do danego przedmiotu. Mazak zmywa się błyskawicznie (zarówno z książek jak i z rąk malucha) – wystarczy wytrzeć go chusteczką i można bawić się od nowa.
Filip uwielbia książeczkę Usborne Wipe Clean. Oczywiście nie potrafi jeszcze wykonywać poprawnie zadań, ale uwielbia robić je po swojemu – zamalowuje niektóre elementy, próbuje robić szlaczki itd. Największą frajdę sprawia mu chyba ścieranie mazaka 🙂
W przypadku tych książeczek mazak nie jest doczepiony do książki na stałe. Warto więc zabrać ze sobą dwa, aby w razie zgubienia jednego, drugi był pod ręką.
Cena: 25-35 pln.
Książki z okienkami lub przesuwanymi elementami
Do kartonówek tego typu nie muszę przekonywać chyba mamy żadnego malucha. Zawsze mamy w samochodzie jedną taką pozycję – po prostu nie wyjmujemy jej z auta. Nie korzystamy z samochodu codziennie, więc też nie ma ryzyka, że książka się znudzi.
Cena: od 15 pln.
Wszystkie wyżej wymienione przedmioty były przez nas przetestowane podczas podróży z maluchem. W przypadku starszych dzieci polecam przeróżne Activity books i krzyżówki, które zajmą je na dłużej.
Wszystkie książki po angielsku wydawnictwa Usborne możesz zamówić u mnie 🙂 Odezwij się do mnie na Instagramie lub napisz na maila: theverylittlereader@gmail.com
We wpisie tym skupiłam się na zabawkach/książeczkach dla dzieci. Oprócz zapewnienia dzieciom rozrywki trzeba pomyśleć też o ich komforcie i bezpieczeństwie. Na pewno warto zabrać ze sobą pieluszki, ubranie do przebrania w razie potrzeby, butelkę/bidon z wodą, przekąski i kocyk.
2 komentarze
Basia
22 czerwca, 2021 at 1:50 amZamiast „tradycyjnego” znikopisu polecam znikopis LCD – u nas sprawdza sie rewelacyjnie! Można go kupić już od ok. 20 zł, nasz kosztował 35 zł. Jest płaski, cieniutki i łatwo można go wsunąć nawet do damskiej torebki 😉 Mamy go niemal zawsze przy sobie! Jest niezastąpiony w czasie oczekiwania na zamówienie w restauracji, w kolejce u lekarza czy właśnie podczas podróży. Bardzo polecam 🙂
Kasia
22 czerwca, 2021 at 10:55 pmDzięki za podpowiedź 🙂 Nie słyszałam o takim wynalazku, a brzmi kusząco 🙂