Całe dzieciństwo słyszałam, że trzeba się dzielić. Byłam 'grzeczna’, bo nie miałam z tym problemu. No, może oficjalnie nie miałam, bo wewnętrznie czasem czułam, że dzielę się, choć wcale tego nie chcę.
Może niektórym wyda się to śmieszne, ale jednym z ważniejszych momentów mojego macierzyństwa było uświadomienie sobie, że dziecko wcale nie musi się dzielić i że to jest jak najbardziej w porządku.
Temat dzielenia się porusza książka „Smok” z serii Niegrzeczne Książeczki. Główny bohater – kilkuletni Antek, kupił sobie strój smoka. Był ogromnie dumny, że sam uzbierał na niego pieniądze. Radością podzielił się ze swoim przyjacielem Tytusem. Tytusowi też spodobał się smok i…chciał, aby Antek pozwolił mu się nim pobawić. Ale Antek pragnął mieć smoka tylko dla siebie. I wtedy pojawiła się mama Antka, która uszanowała jego uczucia i potrzeby, a jednocześnie wsparła Tytusa w zrozumieniu, że Antek nie musi się dzielić swoim smokiem i jest to całkowicie fair.
„Smok” to książka zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych. Myślę, że może skłonić do refleksji niejednego rodzica i jednocześnie pokazać, że można trudną sytuację rozwiązać z uszanowaniem uczuć obu stron. – Książka została wydana przez Wydawnictwo Natuli.
A Co wy sądzicie na ten temat? Czy według Was dziecko ma obowiązek dzielenia się swoimi rzeczami z innymi?
Brak komentarzy